pstryczek elektryczek

Tu dyskutujemy o wszelkich zagadnieniach dotyczących modeli ślizgów klas ECO, HYDRO MONO, F1, F3 oraz FSR-E.

pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 21 lip 2014, o 21:31

Moja koncepcja łoża do mini mono :cool:

Obrazek

Obrazek
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez Mieciu » 22 lip 2014, o 00:25

łoże jak do spaliniaka :D
Szpachlówka moim przyjacielem :twisted:
Avatar użytkownika
Mieciu
 
Posty: 391
Dołączył(a): 30 sty 2009, o 02:25
Lokalizacja: Białystok

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez Grzesiek » 22 lip 2014, o 13:56

Z takim napędem w miniMono to Karol nie będzie miał ze mną szans :eldia
Pozdrawiam
Grzesiek Jermołaj
Avatar użytkownika
Grzesiek
Administrator
 
Posty: 1832
Dołączył(a): 4 lut 2005, o 16:20
Lokalizacja: Warszawa

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez karolpenconek » 22 lip 2014, o 17:13

Grzesiek napisał(a):Z takim napędem w miniMono to Karol nie będzie miał ze mną szans :eldia


To ja zbieram na dwa takie, zamontuję na wspólnym wale :)
Każdy ma swoje 6 minut.
Karol Penconek
POL-750
karolpenconek
 
Posty: 173
Dołączył(a): 18 lis 2006, o 17:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez Maciek74 » 23 lip 2014, o 10:30

tylko nie na gietkim 3,2 bo juz drugi ukrecilem :)
Maciek74
 
Posty: 52
Dołączył(a): 13 sty 2014, o 11:02
Lokalizacja: Szczecin

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez AndrzejC » 23 lip 2014, o 17:46

Michał, łoże to sobie pięknie wystrugałeś, ale silnik nie może być elementem konstrukcyjnym. Weź te dwa elementy i połącz ze sobą po bokach. Bo teraz to w ogóle nie jest sztywne. A łoże sztywne ma być z urzędu, :D
AndrzejC
 
Posty: 234
Dołączył(a): 14 lut 2006, o 12:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 23 lip 2014, o 18:20

Przypatrz się. Są wypłaszczenia od góry pod węglową półkę na regulator. Są nawet już otwory z gwintami zrobione. Półka będzie jak będzie regulator bo na wymiar zrobię. Wiadomo, że na silniku to się trzymać nie może zwłaszcza, że przednia łapa jest pasowana suwliwie na silnik i blokowana dociskami od dołu. Dziś fundamenty lordów zostały nieco pofrezowane na cnc co by zdjąc masy i lepiej się kleiło . Ta półka będzie zrobiona z płyty 2,5-3mm i zepnie łoże razem. Kadłub pod silnikiem został podzbrojony więc powinno być ok.

Obrazek
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez a.kachnowicz » 24 lip 2014, o 19:04

Maćku 74 bo taką linkę trzeba kupić u naszych braci za oceanem albo po Czeskiej stronie.Pływałem na lince Amerykańskiej i nigdy nie miałem niespodzianek.Na lince kupionej na naszych zawodach powstawały nawet trzy skręcone węzły i to nie raz :papa
Andrzej Kachnowicz
a.kachnowicz
 
Posty: 384
Dołączył(a): 10 lut 2007, o 09:03
Lokalizacja: K.Kożle

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez AndrzejC » 25 lip 2014, o 08:54

Silnik mocny, to i wał powinien być mocny. Przy tych wielkościach wał powinien mieć średnicę 1/4" i nie mniejszą. Z resztą śruby potrzebne do napędu też mają średnicę otworu 6,4mm.
A to łoże wg mnie dalej jest za wiotkie.
A.C.
AndrzejC
 
Posty: 234
Dołączył(a): 14 lut 2006, o 12:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 25 lip 2014, o 09:21

Łoże zostanie górą skręcone i dostanie sztywności. Wał istotnie mam tej średnicy o której mówisz. Trzeba tez pamiętać, że silnik elektryczny ma nieco lepszą kulturę pracy niż spalinowy. W większości modeli elektrycznych silniki trzyma 1 wręga klejona do dna i wystarcza. Osobiście jestem przeciwnikiem tego rozwiązania przy silniku o masie 1 kg i dlatego zrobiłem jak zrobiłem. Dziękuje za trafne uwagi. Pytanie mam z innej beczki, z wałem mam teflon- rurkę. Czy dawać ten wąż teflonowy czy nie? Meniu mówi że nie dał i się kręci? Linka ma średnicę 6,35 , ewentualnie kręciła by się w rurce 8x7 ale będzie za dużo luzu moim zdaniem. Z linkami o tej średnicy doświadczenia brak. Teflon zakupiony z linką ma średnicę ZEW 7,8mm, więc w rurę 8mm pasował by. Wał w nim obraca się dość lekko.
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez AndrzejC » 25 lip 2014, o 11:04

Ja w ogóle nie uzywam teflonu, ale też mam zupełnie inaczej rozwiązane przeniesienie napędu. I uważam, że ten sposób, który zastosowałem jest najlepszy i w zasadzie bezawaryjny. Zobacz lie postów jest na forach na temat urwanych wałków giętkich. U mnie w łodkach urwanie wału nigdy się nie zdarzyło. Mało tego uwżam, że połączenie krótkiego wałka giętkiego z wałami sztywnymi, generuje o wiele mniejsze opory niż wałek giętki. I wcale nie jest trudne do wykonania.
Jak taki wał wygląda w kadłubie? Tu jest opis: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewto ... =12&t=1270
Jak połączyć wały w całość ?Tu jest opis: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewto ... 7&start=60
Z tym że można to zrobić na dwa sposoby. Albo za pomocą łącznika, wykorzystując sprasowanie na wałku giętkim, albo pospawać wał srebrem czyli w kadłubie odpowiednio długi pręt śr 5mm, następnie odpowiednio długi kawałek wałka giętkiego ( pamiętać o odpowiednio skręconym splocie wału giętkiego) a na końcu trzpień który będzie pracował w obsadzie wału za łódką. Jak się taki wał wykona prawidłowo, to będzie służył baaardzo długo. I oczywiście wszędzie dajemy łozyska. Nawet tam gdzie wał pracuje w wodzie. Sam się sdziwię, ale igiełkowe łożyska nawet w wodzie nie korodują. I wymieniam je stosunkowo rzadko. Stosuję tanie łozyska igiełkowe i one się sprawdzają. W kadłubie wystarczą łożyska 5x16 (przy napędzie 15ccm) lub 5x13 (7,5) Pamiętac należy o smarowaniu układu, czyli zbornik opadowy z olejem. Ja uzywam zbiorniczków ze strzykawek. poj 10 ml. Dozowanie za pomocą dyszy z bardzo malutkim otwoem (o,3mm) olej najzwyklejszy przekładniowy Hipol, albo podobny. Połączenie wału z silnikiem za pomocą najzwyklejszego sprzęgła stosowanego powszechnie, albo nawet za pomocą zwykłej tulejki z odpowiednimi otworami, kontrowanej "robaczkami". Trzeba też pamiętać o pozostawieniu odpowiedniego luzu między końcem wału a śrubą. Jednak ten wałek giętki mocno pracuje i cały układ zmienia nieco swoją długość.
Jeżeli jednak zstosujesz giętki wałek na całej długości, to ten teflon ja bym zostawił. Tylko,że będziesz musiał dość często ta rurkę wymieniać
A.C.
AndrzejC
 
Posty: 234
Dołączył(a): 14 lut 2006, o 12:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 25 lip 2014, o 11:42

No planowałem zostawić wał giętki na całej długości ale jeszcze się to może zmieni. Czyli sugerujesz , że ta rurka teflonowa będzie się wycierała po prostu. Smarowanie będzie zrobione dokładnie jak u Was. Widziałem Twoje wały na zdjęciach i jest to fajne rozwiązanie. W elektryku rodzi pewien problem, uszczelnienia na pawęży. To musi być szczelne w modelu elektrycznym , wręcz hermetyczne. Stosując wał gietki, rurą dławicy dojdę do samej pawęży i będzie szczelne. Twoje rozwiązanie wymusza połączenie pręta z linką już w kadłubie i tam będzie problem, żeby żadna woda nie szła. Nie mamy w modelach wentyli z kuleczkami bo każda woda u nas to niestety spore problemy. Przemyśle to jeszcze.
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez AndrzejC » 25 lip 2014, o 12:45

Jak umiesz takie różne sztuczki na CNC wyprawiać, to jak ruszysz trochę głową to sobie odpowiednie detale i sposób uszczelnienia wymyślisz i wyrzeźbisz. To nie jest trudne. Mi do tego wystarczyła zwykła tokarka. Najprościej to na pewnej długości nałżyć kawałek węża silkonowego i po problemie. Uszczelniasz łączenia śrub jakimś silkonem z tubki, albo jeszcze lepiej PLASTIDIPEM. I wszytko masz szczelne. Część wału musi odkryta, bo po zdjęciu silikonu musisz mieć dostęp do łożyska z tyłu i ewntulanie do łącznika( jeżeli zastosujesz). I nie zapomnij o wzmocnieniu pawęży przed mocowaniem klap, obudowy wału steru. TO MUSI BYĆ SZTYWNE, bo sobie za daleko nie popływasz...
A.C.
AndrzejC
 
Posty: 234
Dołączył(a): 14 lut 2006, o 12:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez karolpenconek » 25 lip 2014, o 18:10

Moja nowa śruba do mini mono :)
Załączniki
IMAG0455.jpg
IMAG0455.jpg (26.78 KiB) Przeglądane 22475 razy
Każdy ma swoje 6 minut.
Karol Penconek
POL-750
karolpenconek
 
Posty: 173
Dołączył(a): 18 lis 2006, o 17:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 25 lip 2014, o 20:13

Przemyślę aczkolwiek mimo swoje doskonałości to rozwiązanie jest trudne do zrobienia w elektryku. Jak model się zatrzyma to całe łączenie tylnej części wału będzie pod linią wody i potop gotowy. Można by dać jakiś uszczelniacz ale to wszystko są spore opory. U Ciebie jak woda naleci to nic się nie dzieje. Pawęż mam wzmocnioną konkretnie, lekko i bardzo mocno. Zrobię próby na wałku giętkim z metra jak to w ogóle się chce kręcić. Jak będzie dramat to obadam coś innego. Silnik dałem ile wlezie do przodu, żeby kąt wyszedł łagodny. Wszyscy amerykanie walą silniki z tyłu i mają dramatycznie wygięte te wały. Na tym dużo tracą. Karol śliczna śruba, będziesz muł z jeziora pompować?
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez karolpenconek » 25 lip 2014, o 20:32

mike217 napisał(a):Karol śliczna śruba, będziesz muł z jeziora pompować?


Za parę dni Tobie będzie muł pompować :)
Każdy ma swoje 6 minut.
Karol Penconek
POL-750
karolpenconek
 
Posty: 173
Dołączył(a): 18 lis 2006, o 17:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 25 lip 2014, o 21:35

:mhip
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez braeburn1 » 26 lip 2014, o 13:53

moim zdaniem nie ma sensu komplikowac systemu jak robi to Andrzej, po co ? skoro dobrze ułożony wał gietki obraca sie po dmuchnieciu nie gorzej od sztywnego
zwykla rurka mosiezna z teflonem i walem 6.4 sprawdza sie idealnie
jeśli dobrze to ułożysz /a wiesz przecież jak/ to bez problemu tefln wytrzyma 4-5 sezonów
tylko żadnych zacisków na wale, tylko zabieraki na czworokącie
braeburn1
 
Posty: 53
Dołączył(a): 30 gru 2005, o 22:38
Lokalizacja: poznań

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 26 lip 2014, o 14:24

To nie komplikacja tylko szukanie najlepszego rozwiązania. Dla mnie np wykonanie zabieraka z kwadratem to może mniejszy problem co zarobienie kwadratu na wale. Nie mam jak tego zrobić i to mi tylko komplikuje. Mam gdzie drążyć kwadrat w razie czego, elektrodę sobie zrobię sam . Sugerujesz że zaciskowe sprzęgło Octury nie da sobie rady?
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez AndrzejC » 26 lip 2014, o 15:26

Kolego, od komplikacji... My tu piszemy o tym jak wygrywać, a nie o tym, że cały napęd uda się albo nie. Ja próbuję pokazać rozwiązanie, które pozwala wygrywać zawody.
KAŻDE. I jak dotąd to wygrywanie się udawało. Ten system powoduje zmniejszenie oporów wewnętrznych. A o to przecież chodzi. I jakby tam był potrzebny jakiś skomplikowany element, żeby to jeszcze sprawniejsze było, to też by został zastosowany. Ja nie buduję modeli, żeby sobie popływać na stawie. Buduję,żeby wygrywać i każda "komplikacja", jeżeli pomoże wygrać, w moich łódkach na pewno będzie zastosowana :)
-------
Michał, poszukaj wałków od kos spalinowych. W serwisach mają czasami takie wałki. po obu końcach mają zaprasowane "kwadraty". Nawet pourywane wałki do Twoich celów się nadadzą. Łącznika nie drążymy nie wytrawiamy, tylko wyciskamy ten kwadrat. łącznik z duralu PA6 w zupełności wystarczy. Do momentu, kiedy zacząłem używać wałów bez łącznika, używałem jednego i nadal wygląda jak nowy. Oczywiście należy to dobrze spasować,żeby nie było luzów, bo przy nadmiernych luzach rozleci się wszystko.
AC.
AndrzejC
 
Posty: 234
Dołączył(a): 14 lut 2006, o 12:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez braeburn1 » 27 lip 2014, o 09:34

Zgadza sie w serwisach kos spalinowych kupuje sie wał od kosy i masz z jednego wałka za 65 zł /husqvarna/ , 2 wałki do lodki z zagniecionym czworokątem

Andrzej, w dużych łodkach na świecie wał w teflonie sprawdza sie wyśmienicie i mistrzowie na tym plywają. A Twoja łodka jak na razie nie dość że nie pływa to jeszcze kiedy pływała niczego istotnego nie zdobyla, ot zawody podwórkowe w śmiesznej obsadzie /do sprawdzenia w wynikach zawodow/.
Oczywiście ,że modelarstwo wyczynowe polega też na szukaniu rozwiazać, by byc o ciut lepszym od innych i Twoje poszukiwanie nowych rozwiązań jest godne sformułowania "modelarstwo wyczynowe"
Tylko, że w Twoim rozwiazaniu /poza innowacyjnością/ niczego nie zyskałeś, bo normalny wał w teflonie jest rownie trwały i też kreci sie RÓWNIE dobrze.
Założymy sie o flaszkę, czyj wał stawia mniej oporu np przy dmuchnieciu mierzymy liczbę obrotów sruby ?
braeburn1
 
Posty: 53
Dołączył(a): 30 gru 2005, o 22:38
Lokalizacja: poznań

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez AndrzejC » 27 lip 2014, o 12:55

Nie licytujmy się co kto wygrał :D To,że w tym roku i połowę zeszłego nie pływaliśmy w offshorach, nie ma tu nic do rzeczy... po prostu za dużo klas, ale jeżeli chodzi o wygrywanie, mamy dwie łódki tej klasy i w obu jest zastosowany sposób, który opisałem.i jak dotychczas, nic w tych łódkach złego się nie zdarzyło, a O 7,5...wystarczy popatrzeć na wyniki zamieszczone na stronie VHO. I może się okazać ,że słowo "KAŻDYCH" jest jak najbardziej na miejscu. Za granicą nie startowaliśmy za dużo, bo te klasy nie są zbyt popularne u naszych sąsiadów,choć jakieś też tam wygraliśmy. W każdym razie ja nikogo nie przymuszam do tego, żeby robił tak, jak zaproponowałem.Przedstawiłem tylko sprawdzony sposób na na przeniesienie napędu.
Martwi mnie to co napisałeś naszych zawodach. Moim zdaniem pisanie o rozgrywkach o tytuł Mistrza Polski, jako "podwórkowe", jest całkowicie nie na miejscu... miejmy jednak trochę szacunku dla tego naszego bądź, co bądź - sportu i dla siebie również :rog

A.C.
AndrzejC
 
Posty: 234
Dołączył(a): 14 lut 2006, o 12:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 27 lip 2014, o 13:31

Żeby była jasność, ja ten model do zabawy nie na zawody. Takiej klasy u nas jeszcze nie ma i pewnie nigdy nie będzie. Żeby było bardziej jasne uprzedzę pytania po co go buduje. Bo lubię i sprawia mi to przyjemność. Breaburn1, nie widziałem nigdy Twojego modelu, natomiast widziałem kilka Andrzeja i to jest 1 klasa wykonania. Wiem, że dla niektórych wykonanie i estetyka modelu wyczynowego nie ma znaczenia ale oni są dla mnie poziom niżej od tych , dla których ma to znaczenie. Sądzę też, że wał w łożyskach kręci się lepiej niż w teflonowej rurce co jest logiczne. Nie chcę aby ten temat wywołał jakiekolwiek spory.
M.H
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez mike217 » 11 sie 2014, o 21:00

Wyfrezowałem sobie takie duralowe ptaszki :D Wał leci idealnie w silnik. Mimo że gięty w literkę S to kręci się masełko. Powoli można myśleć o wklejaniu zespołu napędowego. Dorobię tylko smarownicę, zbiorniczek już jest.

Obrazek

Obrazek
Life begins at 30 knots...
U-Bootwaffe Admiral
mike217
 
Posty: 726
Dołączył(a): 24 lip 2006, o 11:23
Lokalizacja: bydgoszcz

Re: pstryczek elektryczek

Postprzez Grzesiek » 13 sie 2014, o 11:15

Czy ja dobrze czytam, masz dławicę wygiętą w S :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
Moim zdaniem Michale taki wał długo nie pożyje, szczególnie przy tej mocy.
Pozdrawiam
Grzesiek Jermołaj
Avatar użytkownika
Grzesiek
Administrator
 
Posty: 1832
Dołączył(a): 4 lut 2005, o 16:20
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Ślizgi elektryczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron