Długo oczekiwany w końcu dotarł
- najnowszy model Trumpetera USS Arizona BB-39 zrobiony w skali 1:200
Stan na rok 1941 (przed zatopieniem)
Pudełko transportowe nie prezentuje się zbyt okazale, ale jest naprawdę bardzo mocne.
Za to w środku jest juz dużo ładniej
Zawartość głównego pudełka bardzo mnie (mile) zaskoczyła: pudełko w pudełku, pudełkiem pogania
Pakowanie naprawdę pierwsza klasa, tylko poważne zgniecenie głównego pudła mogło by uszkodzić zawartość.
Zawartość poszczegółnych pudełek wewnątrz:
1. Instrukcja składania modelu (opracowana bardzo dobrze moim zdaniem, przejżyście z podaniem ile danych jednakowych elementów jest do sklejenia), kolorowa wkładka z dwoma wariantami malowania, duży arkusz kalkomani.
2. Podstawowy zestaw blaszek (wszystkie relingi, kratownice anten, dźwigów i inne drobiazgi), łańcuch kotwiczny, nici nylonowe oraz toczone lufy artylerii głównej 14" i 5"
3. "Gniazda" obserwacyjne obu masztów, dwa wodnosamoloty Vought Kingfisher, śruby oraz ramka z załogą która nie będzie wykorzystana przy budowie modelu.
4. Kadłub.
Między tymi wszystkimi pudełkami znalazło się miejsce na ramki ze wszystkimi pozostałymi detalami, których w/g producnenta jest ponad 1040
więc będzie co kleić.
Tyle z zawartości zestawu. Trumpeter przygotował jeszcze jeden dodatek w postaci blaszek (wszystkie schody, wsporniki i większe kratownice wysokich podestów) oraz toczone lufy dział kalibru 3". Oczywiście zakupiłem go razem z modelem
Model jest naprawdę potężny jak na plastik, długość 926 mm, szerokość 162 mm. Trumpeter zdecydował się na dość ciekawy podział kadłuba - wzdłóż linii wodnej a dodatkowo większość pokładu jest jednością z burtami, do wklejenia (a właściwie przykręcenia) pozostały tylko nieduże pragmenty dziobu i rufy:
Ich pasowanie jest naprawdę relewacyjne co może świadczyć o naprawdę bardzo wysokiej jakości modelu i pozostałych części. Podział kadłuba pozwolił mi na zmierzenie wyporności modelu która jest też dość imponująca: 4250 g
Napęd oryginału to 4 śruby i model też planuję "pędzić" 4 śrubami, niestety jak na tak duży kadłub ster jest niewielki więc planuję zastosować dwa regulatory żeby poprawić manewrowość modelu sterując osobno silnikami na prawej i lewej burcie. Silniki to będą prawdopodobnie 4x 280 bez żadnych przekładni i karadnów - połączone bezpośrednio przęgłami sztywnymi z wałami, w PT-15 i ELCO sprawdziło się to świetnie.
Na pokładzie jest naprawdę świetnie odwzorowane deskowanie ale pomalowanie tego na kolor drewna mnie przerasta, więc postanowiłem skorzystać z najnowszych technologii i wylaserować pokład drewniany. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jakby ktoś był zainteresowany tym modelem to są jeszcze do kupienia od ręki dwa egzemplarze w bardzo promocyjnej cenie - 550 zł